Tomasz Jochan zginął, bo potężna prasa wytłaczająca drzwi zmiażdżyła mu głowę. Prokuratura ustaliła, że z maszyny zdjęto zabezpieczenia, by praca była bardziej wydajna. Oskarżyła pięciu menedżerów w fabryce o zaniedbania i nieumyślne spowodowanie śmierci mężczyzny.
Patrz też: Wyrok sądu we Wrocławiu: Antoni Gucwiński znęcał się nad misiem Mago
Na ławie oskarżonych zasiedli włoski dyrektor fabryki Antonio S. oraz polscy szefowie różnych działów: Bartosz B., Wiktor S., Krzysztof W. i Sławomir J. - Ten wyrok syna mi nie zwróci, ale wskazuje jasno, że to zakład jest winny jego śmierci - powiedział ojciec chłopaka. Orzeczenie sądu jest nieprawomocne.