O zuchwałym złodzieju z Łodzi pisaliśmy w ubiegły czwartek. Piotr L. podjechał czerwonym nissanem na stację benzynową w Łodzi. Nerwowo rozglądając się wokół siebie, zaczął tankować paliwo. Jego podejrzane zachowanie zwróciło uwagę jednej z pracownic stacji Izabeli L. (33 l.). Kobieta zauważyła też, że na przedniej szybie auta mężczyzny brakuje naklejki identyfikacyjnej z numerem rejestracyjnym samochodu.
- Pomyślałam, że tablice rejestracyjne ma fałszywe i będzie chciał odjechać ze stacji, nie płacąc za paliwo - wspomina kobieta.
Patrz też: Łódź: Złodziej paliwa PRZEJECHAŁ pracownicę stacji benzynowej Izabelę L. - ZDJĘCIA
Gdy podeszła do Piotra L., chcąc wyjaśnić sprawę, mężczyzna pośpiesznie wsiadł za kierownicę, wcisnął pedał gazu i rozjeżdżając pracownicę stacji uciekł. Izabela L. z otwartym złamaniem nogi trafiła do szpitala. Zdjęcia złodzieja z kamer monitoringu opublikował m.in. "Super Express". Do policji zaczęły wtedy spływać informacje o możliwym sprawcy. Nie przyczyniły się jednak do złapania złodzieja.
Do akcji musieli wkroczyć policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępstw samochodowych. Ich praca szybko przyniosła efekty. W jednym z warsztatów samochodowych w Aleksandrowie Łódzkim zatrzymali Piotra L.
Okazało się, że złodziej poszukiwany jest 7 listami gończymi. Ma do odbycia karę 13 lat pozbawienia wolności. Teraz grozi mu kolejnych 15 lat za kratkami.