Ludzi ogarnęło przerażenie, gdy szyby w oknach i meble zaczęły niepokojąco drżeć i bujać się na boki. Według geofizyków, nie ma powodów do obaw, bo Polsce nie grozi kataklizm porównywalny do tego, jaki dotknął Haiti.
Makabryczne zdjęcia: Na Haiti tworzą zapory z ludzkich ciał
Ziemia zatrzęsła się w rejonie górniczym, już dawniej dochodziło tam do podobnych zdarzeń, ale nie aż tak silnych. Najprawdopodobniej do trzęsienia ziemi przyczyniły się prace w kopalni odkrywkowej w Bełchatowie. Nie był to więc naturalny wstrząs. Jacek Trojanowski z Instytutu Geofizyki PAN powiedział w TVN24, że niepokojące ruchy mogą być odczuwalne nawet kilkadziesiąt kilometrów od epicentrum.
Sejsmografy odnotowały drgania skorupy ziemskiej w południowo-zachodniej części województwa. Najbardziej w Pajęczynie w okolicach Bełchatowa, w rejonie Chabielic i Działoszynie, a nawet w Piotrkowie Trybunalskim.
Straż pożarna uspokaja, że nikt nie zgłosił tragicznych skutków trzęsienia. Ostrzega jednak, by sprawdzić, czy nie doszło do pęknięć konstrukcji budynków. Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Łódzkiego również nic nie wie o zniszczeniach i rannych.
Czy rzeczywiście nie ma powodów do obaw?