Jak relacjonowała na swojej stronie internetowej łódzka policja 10 kwietnia 2019 roku w późnych godzinach wieczornych na telefon alarmowy zadzwoniła kobieta, która oznajmiła, że ktoś próbuje się włamać do jednego z lokali na ulicy Traktorowej. Dyżurny natychmiast wysłał funkcjonariuszy pod wskazany adres. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce zauważyli mężczyznę, który na ich widok zaczął się nerwowo zachowywać , a następnie rzucił się do ucieczki. Po krótkim pościgu 23–latek został zatrzymany i obezwładniony . Wspólnie z zatrzymanym mundurowi poszli obejrzeć lokal, do którego próbował się włamać.
Na miejscu okazało się, że mężczyzna wyłamał element drzwi prowadzących do jednego z pomieszczeń. Mężczyzna wyjaśniał , że był głodny i chciał zjeść sajgonki, lecz bar został już zamknięty. Jako, że był już po spożyciu alkoholowym (po przebadaniu miał prawie 2 promile) postanowił ulżyć swojemu głodowi mimo to. Problem w tym, że pomylił drzwi od restauracji i w efekcie próbował... włamać się do salonu urody.
Zatrzymany 23-latek został przewieziony do policyjnego aresztu, gdzie usłyszał już zarzut dotyczący próby włamania. Wielbicielowi chińskiej kuchni grozi teraz kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.