Jeszcze niedawno w tym miejscu stał piękny piętrowy dom z poddaszem, w którym mieszkali Tomasz Rożej (35 l.), jego ciężarna żona Joanna (37 l.), ich synek Mateuszek i babcia pani Joanny, Helena (90 l.). W okamgnieniu wszystko obróciło się w pył i gruz. W nocy z 13 na 14 kwietnia okolicą wstrząsnął potężny wybuch. W budynku eksplodował gaz. Państwu Rożejom udało się opuścić ruiny o własnych siłach. Niestety, pod gruzami została 90-latka. Służby ratunkowe dotarły do niej po kilkudziesięciu minutach. Żyła. Trafiła do szpitala, gdzie do dziś przebywa w stanie śpiączki farmakologicznej.
Po pierwszym szoku rodzina zaczęła myśleć co dalej. - Niestety, dom nie był ubezpieczony. Teraz już wiem, że mądry Polak po szkodzie - mówi pan Tomasz.
Z pierwszą pomocą przy uprzątaniu gruzowiska przyszli sąsiedzi, władze gminy i miejscowy proboszcz. Ale Rożejowie nie odbudują domu bez wsparcia. Organizuje je łódzki Caritas i parafie na terenie archidiecezji, w których w niedzielę przeprowadzona zostanie zbiórka pieniędzy. Warto wesprzeć tę akcję.
JEŚLI CHCESZ POMÓC TEJ RODZINIE, MOŻESZ WPŁACIĆ PIENIĄDZE NA SUBKONTO, KTÓRE URUCHOMIŁ CARITAS: 74 1240 1545 1111 0010 1471 3858. W TYTULE NALEŻY WPISAĆ: ODBUDOWA DOMU W TUSZYNIE
Zobacz także: Tragiczny finał związku pary ze Świdnika. Podpalił Marlenę bo chciała odejść