Czy minister Sikorski ocali skórę? Najpewniej tak, bo cała koalicja rządząca i posłowie SLD oraz Ruchu Palikota zagłosują za pozostawieniem szefa MSZ na stanowisku.
PiS zarzuca Sikorskiemu, że swoim przemówieniem na forum Towarzystwa Polityki Zagranicznej w Berlinie stał się rzecznikiem Niemiec, opowiedział się nad silną pozycją Berlina w UE.
Na czwartkowej debacie nad odwołaniem ministra posłowie PiS przypuścili mocny atak na szefa resortu spraw zagranicznych. - Radosław Sikorski w swoich wystąpieniach w Berlinie i Brukseli posługiwał się wzorem traktatu jałtańskiego. To Jałtę pan przywołał jako przykład obecnych swoich decyzji. To Jałta ma być wzorem, do którego (...) pan nas pcha. Pan stroi miny błazna, minister ma obowiązek zachowywać się poważnie - rzucił Antoni Macierewicz.
Sejm wyraża wotum nieufności ministrowi większością głosów ustawowej liczby posłów, czyli do odwołania ministra potrzebnych jest 231 posłów. Podczas czwartkowej debaty, za odrzuceniem wniosku o wotum nieufności opowiedziały się kluby PO, PSL, SLD i Ruchu Palikota. PiS ma w Sejmie 136 posłów.
Los SIKORSKIEGO w rękach posłów. GŁOSOWANIE nad ODWOŁANIEM SZEFA MSZ
2011-12-16
8:50
Już o godz. 9 w Sejmie odbędzie się sąd nad ministrem Radosławem Sikorskim. Posłowie zagłosują nad wnioskiem PiS o odwołanie szefa MSZ. W czwartek do późnym godzin wieczornych w sali obrad trawała debata nad informacją rządu Tuska o przyszłości UE i odwołaniem ministra. Było gorąco. Antoni Macierewicz zarzucil Sikorskiemu, że jest błaznem, który pcha Polskę do Jałty.