Dyrektor szpitala w Łosicach powiedział w rozmowie z Radiem Podlasie, że dziewczynka została skierowana do szpitala przez lekarza nocnej opieki medycznej z rozpoznaniem bólów brzucha i biegunki. Jej stan określono jako średni.
Diagnoza wykazała odwodnienie. Zastosowano odpowiednią terapię. Z wywiadu lekarskiego wynikało, że dziewczynka leczyła się u lekarza podstawowej opieki medycznej. Jej matka zapewniła, że postępowano zgodnie z zaleceniami medyka. Dziecko wraz z matką umieszczono na oddziale dziecięcym.
Dyrektor powiedział, że w niedzielę ok. 5.00 rano wystąpiły drgawki i nagłe zatrzymanie krążenia. Przystąpiono więc do reanimacji. Trwała ona około dwóch godzin. Niestety, nie przyniosła rezultatu. O śmierci dziecka poinformowano siedlecką prokuraturę.