Stanowisko największego polskiego przewoźnika lotniczego jest jasne. - Dopóki nie będzie pewności co do możliwości zapewnienia bezpieczeństwa pasażerów, żaden samolot LOT-u nie wystartuje z lotnisk krajowych i zagranicznych - takie oświadczenie wygłosił we wtorek rzecznik prasowy PLL LOT Jacek Balcer.
Przeczytaj koniecznie: LOT
uziemiony do wtorku do 2 rano. Pył wulkaniczny spowoduje większe straty
niż atak terrorystów na WTC?
Kiedy paraliż polskich lotnisk może się skończyć? Polska Agencja Żeglugi Powietrznej na zmianę zamyka i otwiera przestrzeń powietrzną nad Polską. Wszystko zależy od pogody i aktywności wulkanu Eyjafjoell na Islandii. Najgorsze jest to, że nikt nie potrafi powiedzieć, jak długo potrwa całe to lotnicze zamieszanie.
W Europie na otworzenie przestrzeni powietrznej zdecydowały się Austria, Szwajcaria, Hiszpania, Bułgaria i Turcja. Tam większość podróżnych zostanie odprawiona, ale samoloty mają wielogodzinne opóźnienia. Co więcej, nikt nie potrafi dać gwarancji, że samoloty będą lądować na lotniskach docelowych, a nie w innych akurat otwartych portach lotniczych.
Przeczytaj koniecznie: Pył wulkaniczny niebezpieczny dla samolotów - może być
przyczyną lotniczej katastrofy
Według koordynującej współpracę naziemnej kontroli lotów w państwach europejskich organizacji Eurocontrol, w całej Europie dziś odbędzie się połowa z 28 tys. zaplanowanych wcześniej lotów.