Mieszkańcy Lubawy wspominaja rodzinę, która zamieszkiwała dom. Okoliczni mieszkańcy ochrzcili go już mianem "domu rodziny Adamsów". – Nie będzie tu dla nich życia. Będą musieli sprzedać wszystko i wynieść się z tego miasteczka. Tylko kto kupi ten przeklęty dom? – zastanawia się jedna z kobiet zamieszkujących miejscowość.
Gdy do 15-letniego Igora dotarło, że jego matka przyznała się do zabicia jego braci, przeżył to strasznie. Chłopak za nic chce wracać do rodzinnego domu nawet po swoje rzeczy i przybory szkolne. Bioi się takż włączyć komputer, żeby nie zobaczyć w internecie zdjęć mamy z kajdankami na rękach, prowadzonej przez policjantów.
- Chłopiec w obecności kuratora sądowego kategorycznie wyraził niechęć do powrotu do domu, w którym doszło do przestępstwa – informuje sędzia Zdzisława Hataracińska. - Nastolatek decyzją sądu przebywa pod opieką babci ze strony ojca - dodaje.
Ojciec dzieci z kolei nie pokazuje się w pracy w fabryce mebli. Obecnie jest na zwolnieniu lekarskim. Dzieci prawdopodobnie wywiózł do dalszej rodziny poza Lubawę. Możliwe, że za kilka dni pokaże się na pogrzebie trzech noworodków, które jego żona trzymała w zamrażalniku