Jak informuje rmf24.pl do niebezpiecznego zdarzenia miało dojść w ostatnią sobotę, gdy to spacerujący po wesołym miasteczku młodzieniec chciał ominąć jedną z kałuż. Dotknął przy tym metalowego ogrodzenia. To wówczas został porażony prądem. Jak się okazało, przyczyną wypadku były uszkodzone przewody elektryczne zanurzone w wodzie. Wezwani na miejsce lekarze zadecydowali o zabraniu dziecka do szpitala, natomiast przybyli na miejsce policjancji zarządzili odłączenie całego zasilania w wesołym miasteczku.
Sprawę bada teraz policja. Właściciele i obsługa wesołego miasteczka mogą spodziewać się zarzutu narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Grożą za to nawet 3 lata więzienia.