Patryk S. (23 l.) z Białej Podlaskiej jest święcie przekonany, że to najlepiej zainwestowane pieniądze w jego krótkim życiu. Kilka dni temu przechodząc koło wystawy sklepu przy ul.Brzeskiej o mały włos nie wyrżnął nosem dziury w szkle, patrząc się na ponętną pupę i nogi w butach na szpilkach paradujące za ladą.
Przeczytaj koniecznie: Jak klepać pupę ukochanej
- Nie mogłem się oprzeć - opowiadał później policjantom. Wszedł do sklepu i wykorzystując odpowiedni moment chwycił szczękami (ale delikatnie) jędrne ciało. A wychodząc z założenia, że ugryziona kobieta również musi mieć coś z tego, obnażył się przed nią i uciekł.
Jak można się domyślić, napadniętej kobiecie nie przypadła do gustu wizyta młodzieńca i o wszystkim powiadomiła policję. W ręce mundurowych wpadł jednak z innego powodu: wspólnie z bratem trzymali w domu spore ilości amfetaminy.