Zdanowska i Trzciński bawili się w dyskotece w chińskim Kantonie, gdy brali udział w delegacji na targach przemysłowych. W pewnym momencie weszli na stół, senator rozpiął koszulę. Wybrańcy narodu tańcowali, a któryś ze znajomych robił zdjęcia.
- Wrzuciłem je swego czasu na Naszą Klasę - wspomina senator. - Potem je zdjąłem. A poza tym to nie był stół, tylko taki specjalny podest. Ja byłem w towarzystwie mojej żony, która także świetnie się bawiła. Przecież nie ma nic złego w tym, że miło spędzaliśmy czas. Oby było jak najwięcej takich okazji. Ja zresztą w trakcie imprez sylwestrowych przebieram się za różne śmieszne postaci. Jeżeli będzie nadarzała się jeszcze taka okazja, chętnie z Hanią znów zatańczę - mówi.