Szok, oburzenie, wstręt... Odczucia osób, które oglądały zdjęcia z salezjańskich otrzęsin, można długo wyliczać w tym właśnie stylu. Widać na nich dyrektora gimnazjum w Lubinie ks. Marcina K. (42 l.) rozpartego w fotelu. Gołe nogi wysmarował sobie białą substancją. Przed nim klęczą dzieci i liżą mu wymazane kolana. Co to za biała substancja, pozostaje kwestią sporną. Władze gimnazjum twierdzą, że to pianka do golenia. Ale na fotce obok księdza widać pojemnik z bitą śmietaną...
Śmietana to czy pianka - w przyszłym roku żadnej z nich gimnazjaliści zlizywać nie będą musieli. Przełożony księdza K., inspektor salezjański Alfred Leja, zakazał mu organizacji otrzęsin. W swym oświadczeniu ks. Leja zaznacza, że choć dyrektor szkoły nie był autorem scenariusza otrzęsin, to "powinien jednak zauważyć, że niektóre elementy scenariusza mogą powodować wrażenie przekroczenia granicy dobrego smaku i nie zezwolić na ich realizację" - pisze ks. inspektor. "W przyszłości tego rodzaju praktyki zostaną wycofane ze zwyczajów gimnazjum" - dodaje.
Sprawą skandalicznych otrzęsin zajęła się prokuratura. Swoje kontrole prowadzi w gimnazjum także kuratorium oświaty.