W czasie matury próbnej z języka polskiego, którą pisali uczniowie Zespołu Szkół Elektronicznych w Lublinie, ktoś na korytarzu rozpylił gaz pieprzowy. Specyfik ma służyć m.in. do samoobrony, można go legalnie kupić w sklepie. Jako że powoduje silne pieczenie, trudności w oddychaniu i patrzeniu, trzeba było dokładnie wywietrzyć szkołę.
Policjanci szukają żartownisia. - Nie uniknie konsekwencji swego czynu - zapowiadają.