Jak informuje portal Spottedlublin.pl, pracownicy Biedronki około godziny 19:56 zauważyli płonące kartony z asortymentem. Sklep bardzo szybko zaczął wypełniać się dymem. Zarządzono ewakuację wszystkich klientów. Pracownicy dyskontu jeszcze przed przybyciem straży pożarnej gasili pożar gaśnicami. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Spottedlublin.pl informuje, że przyczyną wybuchu pożaru było podpalenie. Grupka dzieci postanowił zapalić karton, w którym znajdowały się chipsy. Ogień szybko rozprzestrzenił się na pozostały asortyment. Straty oszacowano na około 200 tysięcy złotych. Sklep na czas porządków został zamknięty.
ZOBACZ TAKŻE: Katowice: Trzy osoby, w tym dziecko, zginęły w pożarze kamienicy