"Brzdąkaj, ale tylko na dworcu" - przestrzegł go, dając do rąk instrument. Wściekł się, gdy gitara i znajomy zniknęli mu z oczu. Dlatego też spotykając go wreszcie, pięściami upomniał się o swoją własność. Wspólnie z Robertem W. (34 l.) pobili dotkliwie niesłownego muzyka, na poczet straconej gitary rabując mu 2,50 zł z kieszeni. Nie dość, że instrumentu nie odzyskali, to jeszcze napytali sobie biedy. Kodeks karny przewiduje dla nich nawet 12 lat więzienia.
LUBLIN: Ryszard C. i Robert W, bezdomni, pobili o gitarę. Zabrali ofierze 2,50 zł
2011-09-06
21:21
Lubelskie. Dwa tygodnie temu bezdomny Ryszard C. (64 l.) z Lublina pożyczył swemu 43-letniemu koledze gitarę.