Na martwego małego kotka leżącego pod klatką wieżowca przy ul. Młodzieżowej w Lublinie (Lubelskie) natknęli się w sobotnie południe mieszkańcy budynku. Szybko się okazało, że nie jest to ofiara psów, ale ludzkiego bestialstwa. Ktoś widział, jak zwierzątko zostało wyrzucone z okna na 10. piętrze! Pijany (ponad 3 promile) 55-latek nawet nie krył się ze swoim okrucieństwem. To on w czasie alkoholowej libacji cisnął kotem za okno. - To tylko kot - bełkotał, gdy zatrzymywali go policjanci. Za ten okrutny czyn grozi mężczyźnie do 3 lat więzienia.
Lublin: Sadysta wyrzucił kota z 10. piętra
2013-08-19
4:00
Sadysta męczył zwierzaka.