Okazało się, że kierowca miał w schowku ponad 150 g marihuany. Można by było przygotować z tego ponad 300 działek.
- Mężczyzna tłumaczył sam zasadził i zebrał marihuanę, która miała być na jego własny użytek – informuje Arkadiusz Arciszewski z lubelskiej policji. Nie wytłumaczył już, po co w domu trzymał elektroniczną wagę służącą do porcjowania narkotyku. Odpowie za posiadanie znacznej ilości narkotyków.