Zamknięta w sobie, nikt nie wiedział, co w niej gra. Taka niezależna artystka – mówią uczniowie mieszkający w bursie przy ul. Muzycznej, gdzie do połowy maja mieszkała Sandra. – Mówiła, że dusi się w takich miejscach i potrzebuje wolności. Potem przeniosła się do bursy na Weteranów. Nie zagrzała tam miejsca. W czwartek 21 maja tuż po 17-tej wzięła ze sobą kilka osobistych rzeczy i po prostu wybiegła z budynku. Nikomu nic nie mówiła, zresztą przez tak krótki czas nie zdążyła z nikim się zaprzyjaźnić. Jej telefon jest wyłączony. - Apelujemy do wszystkich, którzy mają jakiekolwiek informacje o kontakt z policją – mówi Anna Kamola z KWP w Lublinie. Dziewczyna już wcześniej zrobiła podobną rzecz. Pod koniec kwietnia zniknęła w identyczny sposób. Policjanci odnaleźli ją aż w Cieszynie.
Zobacz też: Zaginęła przepiękna Sandra z Lublina. Ma 17 lat. Widziałeś ją?