baba hiena na cmentarzu

i

Autor: Policja Zatrzymana na gorącym uczynku kobieta - cmentarna hiena przyznała się do winy

Lubuskie. Kobieta - hiena łupiła groby

2019-02-05 22:28

Grabiła mogiły na małych cmentarzach, aby skradzione wieńce i znicze składać na grobach najbliższych. ,,Jej'' mogiły tonęły w cmentarnianym zbytku. Zdobione kradzionymi wieńcami i zniczami.

Zdarza się, że groby łupią złomiarze. Bywają kradzieże kwiatów czy okazałych zniczy, nawet metalowych napisów na pomnikach, ale to z reguły sprawka mężczyzn zwanych "cmentarnymi hienami". Tymczasem w Sulechowie zatrzymano kobietę - "hienę". 50 - latka łupiła małe cmentarze. Na razie wiadomo o Sulechowie i Babimoście. Z biegiem czasu do komendy policji właśnie w Sulechowie zaczęły napływać informacje o kradzieżach grobowych. Później takie same złodziejstwa zaczęli zgłaszać mieszkańcy małego Babimostu. Zwłaszcza tutaj mieszkańcy byli w szoku, bowiem na tym maleńkim cmentarzu wszyscy odwiedzający sobie ufają, a nawet narzędzia do sprzątania mogił wiszą rzędem, oznaczone do kogo należą, przy głównej alei. 

A jednak ktoś perfidnie naruszył tę miasteczkową ufność. Sprawa łupienia grobów jest niezwykle ponura, więc lubuscy kryminalni zaczęli obserwować nekropolie. I zwrócili uwagę na kobietę, która przybywała samochodem na cmentarze. Spacerowała i uważnie przyglądała się grobom. Przybywała w różnych porach więc trudno było ją namierzyć.

W końcu jednak, kiedy kolejny raz podjechała swym autem pod nekropolię w Sulechowie tajniacy przyjrzeli się jej działaniom. I tak na gorącym uczynku 50-latkę zatrzymano podczas grobowej kradzieży. Zatrzymana "cmentarna hiena" przyznała się do winy. 

Jak zeznała, kradła, żeby skradzionymi zniczami oraz wieńcami, i to w dużej ilości, przyozdabiać groby najbliższych. Grozi za to do pięciu lat pozbawienia wolności podczas których będzie mogła rozmyślać, co jej najbliżsi zmarli, powiedzieliby na ozdabianie ich grobów kradzionymi zniczami.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają