Wisłocka trafiła do Lubniewic, jak to za czasów PRL-u bywało, z Fundacji Wczasów Pracowniczych. Chora na serce pani doktor seksuolog znalazła się w sanatorium w jednym z lubniewickich zamków. I tutaj poznała tajemniczego nieznajomego w którym się zakochała. Pokłosiem romansu jest książka ,,Sztuka Kochania'', którą pokolenie nastolatków z lat siedemdziesiątych zaczytywało się pod szkolnymi ławkami nawet na lekcjach. Teraz o fenomenalnej i hardej lekarce, a właściwie o jej romansie, powstał film. No i włodarze maleńkich Lubniewic na zachodnich rubieżach Polski nie kryją, że Michalina Wisłocka może stać się symbolem ich miasteczka. A na tym lubniewiczanie mogą zbić niezły kapitał, bowiem kilkanaście lat temu wykryto w okolicach Lubniewic pokłady borowin i wód mineralnych. Jak twierdzi wiceburmistrz Lubniewic Katarzyna Szczepańska, władze wystąpią o to, aby miasto uzyskało status kurortu. Lubniewice Zdrój brzmiałby nieźle. Tym bardziej, że miasteczko po wejściu na ekrany filmu, kojarzyć się będzie nie tylko ze zdrowotnymi borowinami, ale i wielką miłością.
Lubuskie. Małe Lubniewice zostaną symbolem polskiego seksu?!
Lada dzień na ekrany polskich kin wchodzi ,,Sztuka Kochania''. Historia tajemniczej miłości najsłynniejszej polskiej seksuolog Michaliny Wisłockiej. Akcja rozgrywa się w małym miasteczku Lubniewice, gdzie zrodził się jej tajemniczy romans, którego efektem było pierwsze w historii Polski dzieło na temat seksu, podręcznik ,,Sztuka kochania''.