Padał rzęsisty deszcz, kiedy w strugach wody policjanci dostrzegli pędzące bmw w którym wycieraczki powiązane były... białą tasiemką. Zatrzymali auto, żeby zwrócić uwagę niefrasobliwym podróżnikom. Tyle, że na widok mundurowych siedzącej za kierownicą 31-latce zaczęły trząść się ręce, a z torebki wypadły... woreczki z marihuaną. Po otwarciu bagażnika okazało się, że wypełniony jest on narkotykami. Ogółem kryminalni doliczyli się 6700 działek marihuany i dodatkowo prawie kilograma amfetaminy. Jakby tego było mało, w domu pechowców znaleziono także fałszywe banknoty i lewe dowody osobiste. Za całokształt przestępczej działalności grozi młodym gorzowianom nawet 12 lat więzienia.
ZOBACZ: Dealerzy narkotyków i towar warty 2 mln zł w rękach CBOŚ