Polska żegna "Mgiełkę" - Lucynę Grobicką. Była pogodynką niezwykłą...

2014-01-03 9:47

Prezenterka pogody Lucyna Grobicka zmarła nagle na początku grudnia. Mało kto wie, że prezenterka pogody związana była z Ameryką Południową, a po odejściu z TVP pracowała w ambasadzie Brazylii.

Lucyna Grobicka (z domu Wieczorek) w Ameryce Południowej spędziła dzieciństwo i młodość, gdzie jej ojciec był dyplomatą.

Urodziła się w 1963 roku w Urugwaju, do przedszkola chodziła na Kubie, podstawówkę skończyła w Argentynie, a maturę zdała w Brazylii. Tam też zaczęła studia, które ukończyła w Polsce, w Warszawie.

Zobacz: NIE ŻYJE Lucyna Grobicka prezenterka pogody. Zmarła, a miała 50 lat

Tu poznała swojego męża Janusza, z którym miała córkę Annę. Jednak małżeństwo nie przetrwało i prezenterka sama wychowywała córkę, czytamy w serwisie mowimyjak.pl.

Lucyna Grobicka była związana z Telewizją Polską od 1985 roku, kiedy jako studentka zadebiutowała na ekranie w roli prezenterki pogody. Widzowie nazywali ją Mgiełką i bardzo lubili. Zawsze perfekcyjna, miła z promiennym uśmiechem.

Prognozę pogody Lucyna Grobicka przedstawiała na antenie TVP do 2002 roku, kiedy to zdecydowała się na odejście z telewizji. Od tego czasu nie pracowała w mediach. Nie bywała na imprezach branżowych, nie udzielała wywiadów. Lucyna Grobicka ostatnie lata pracowała w dziale handlowym w Ambasadzie Brazylii w Polsce.

Zmarła po długiej i ciężkiej chorobie. Urna z jej prochami została złożona w Warszawie w rodzinnym grobowcu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają