Jak twierdzi „Gazeta Wyborcza”, medialne negocjacje między Platformą Obywatelską i Sojuszem Lewicy Demokratycznej utknęły w martwym punkcie ponieważ każda z partii ma inną wizję finansowania publicznych mediów.
Platforma zaraz po wyborach w 2007 roku obiecała likwidację abonamentu. Proponuje za to utworzenie Funduszu Zadań Publicznych, który miałby być finansowany z podatku VAT płaconego przez spółki medialne.
Sojusz mówi "nie". Twierdzi, że na taką zmianę musiałaby się zgodzić Komisja Europejska, a na to można czekać nawet latami. Według SLD może to być też sprzeczne z konstytucją. Na ten VAT składają się bowiem wszystkie media, a tylko media publiczne by z tych pieniędzy korzystały.
Dziennik pisze, że SLD zaproponował więc inny pomysł - powszechną opłatę audiowizualną. Jest to rozwiązanie zapożyczone z tak zwanego projektu obywatelskiego ustawy o RTV, czyli 8 zł miesięcznie odliczane od podstawy opodatkowania każdego podatnika.
Nie było zgody, więc PSL zgłosił trzeci pomysł. Ludowcy chcą, by comiesięczną opłatę 8 zł odpisywać od podatku PIT i CIT. PSL przekonują, że to pogodzi Platformę i Sojusz, bo zawiera to, na czym każdej ze stron najbardziej zależy: likwidację abonamentu- czego chce Platforma i niezależne od rządu finansowanie mediów - chce tego lewica.
Sojusz już poparł rozwiązanie PSL, Platforma się waha. Jej zdaniem jest to nadal forma abonamentu, bo po pieniądze sięga się do kieszeni podatnika.
Ludowcy pogodzą PO i SLD?
2009-02-05
9:45
PSL ma pomysł, jak pogodzić PO i SLD w sprawie finansowania mediów publicznych. Ludowcy chcą, wprowadzić comiesięczną „opłatę audiowizualną”, którą będzie można odpisać od podatku.