Poseł PiS Ludwik Dorn (54 l.) wkrótce może popaść w poważne tarapaty! Po tym, jak napisaliśmy, że były marszałek Sejmu zaopatruje się w setkę wódki po pracy, stanem parlamentarzysty przejął się wybitny psycholog Zbigniew Nęcki (61 l.). - To niebezpieczne! - przestrzega Dorna.
Z pomocą setki wódki Ludwik Dorn leczy prawdopodobnie stresy związane z ciężką pracą i późnym ojcostwem. - Neutralizacja stresu jest ważna, ale nie można jej szukać w alkoholu. To niebezpieczne! - ostrzega jednak prof. Nęcki. To najprostsza droga, by popaść w alkoholizm. Dorn powinien wziąć sobie do serca słowa specjalisty. - Alkohol sprawia, że stan relaksu uzyskujemy bardzo szybko. Z czasem się do tego przyzwyczajamy i ulgi w kieliszku zaczynamy szukać coraz częściej - tłumaczy.
Lepiej więc byłoby, żeby zamiast do monopolowego, po pracy Dorn szedł na spacer...