ŁUKÓW: 61-latek uratował żonę i siebie przed śmiercią

2012-02-06 3:00

O wielkim szczęściu w nieszczęściu może mówić małżeństwo z Łukowa (woj. lubelskie), które trafiło do szpitala po zatruciu tlenkiem węgla. 61-letni mężczyzna, który wezwał pomoc, złapał za słuchawkę telefonu na moment przed zasłabnięciem. Cudem zauważył, że jego 59-letnia żona jest nieprzytomna, natychmiast wezwał pomoc, po czym sam stracił przytomność.

- Gdyby nie zdążył zaalarmować straży pożarnej, mielibyśmy dwie kolejne ofiary czadu - twierdzą funkcjonariusze, którzy wczoraj około godz. 8 rano przybyli na miejsce wypadku.

Oboje małżonkowie odzyskali przytomność w szpitalu. Przyczyną zatrucia czadem okazał się niesprawny piecyk gazowy, którym małżeństwo ogrzewało dom.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki