- Jeszcze nie podjąłem konkretnych wakacyjnych decyzji. Do piątego jestem w rozjazdach. Ale bardzo chciałbym zabrać w tym roku dzieci do Chorwacji - mówi Dębski w rozmowie z "Super Expressem". I nie ma się co dziwić. Kraj nad Adriatykiem oferuje nie lada atrakcje i gwarantuje niezapomniane widoki. Prawie 1800 km wybrzeża, a wzdłuż niego malownicze wyspy i wysepki, z których tylko niewielka część jest zamieszkana. To zupełnie inne doznania niż urlop w popegeerowskiej wsi. A z wynagrodzenia parlamentarzysty wynoszącego łącznie ponad 12 tys. zł miesięcznie można spokojnie odłożyć, by żonie i trójce dzieci zafundować taką wyprawę. W zupełnie innej sytuacji są dzieci z Koszewa, które nie dość, że tylko pomarzyć mogą o zagranicznym wyjeździe, to jeszcze przez całe wakacje pomagać będą rodzicom w pracach polowych.
Luksusowy wypoczynek
Malownicze miasteczka, góry i ciepłe morze. Pociechy parlamentarzystów wakacje będą spędzać zupełnie inaczej od wiejskich dzieci. Artur Dębski (44 l.) z Ruchu Palikota swoje dzieci zabiera do słonecznej Chorwacji.