Skład właśnie ruszył ze stacji kolejowej Szczecin Dąbie. Był już dzień, ale koloniści spali, zmęczeni po długiej podróży. Także pechowy 15-latek. W pewnym momencie chłopiec wstał z miejsca i ruszył w kierunku okna. Otworzył je i... wyskoczył na zewnątrz.
Na szczęście pasażerowie na stacji zauważyli go i wezwali pomoc. Okazało się, że 15-latek lunatykował. Niegroźnie ranny trafił do szpitala.