To definitywny koniec niechlubnej kariery politycznej byłej parlamentarzystki! Sąd Odwoławczy utrzymał bowiem styczniowy wyrok Sądu Rejonowego. Łyżwińska oprócz prawomocnego wyroku "w zawiasach" musi zapłacić 5 tys. zł grzywny. Jej portfel uszczupli się poza tym o 6 tys. zł kosztów procesowych.
Prokuratorzy i sąd nie mieli wątpliwości co do winy byłej działaczki Samoobrony. Przed wyborami w 2001 r. Łyżwińska podrabiała oświadczenia o wyrażaniu zgody na kandydowanie na posłów z listy KW Samoobrony w okręgu radomskim oraz ich oświadczenia lustracyjne. Dokumenty te oszustka złożyła w Okręgowej Komisji Wyborczej w Radomiu, gdzie lista była zarejestrowana.
Tyle tylko, że sześć osób nie pamiętało, by składało podpis pod listami. Nigdy też nie sporządzali żadnych oświadczeń. Jeden członek Samoobrony dowiedział się o kandydowaniu w wyborach już po fakcie, od samej krętaczki- parlamentarzystki.
Łyżwińska skazana ze lewe podpisy
2009-11-24
12:01
Kombinowała, jakby tu wepchnąć się na sejmowe salony i w końcu się doigrała! Sąd Okręgowy w Radomiu skazał byłą posłankę Samoobrony za fałszowanie dokumentów w kampanii wyborczej do Sejmu w 2001 r. Wanda Łyżwińska (56 l.) nie pojawiła się przed wymiarem sprawiedliwości na odczytaniu wyroku - 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 5 lat.