- Lekkoatletyka ma mnóstwo kibiców, dlatego cieszymy się, że możemy pomóc w jej rozwoju, wspierając największe gwiazdy - mówił na konferencji prasowej Leszek Kurnicki, dyrektor marketingu Orlenu.
Dobry humor miał oczywiście Małachowski. - Nigdy nie miałem sponsora, zatem ofertę Orlenu przyjąłem bez chwili wahania, Tomek Majewski wcale nie musiał mnie do tego namawiać - śmiał się nasz dyskobol i żartobliwie dodał: - Najważniejsze, że koszulka, którą przygotowano dla mnie, jest w idealnym rozmiarze.