Maciej ZIENTARSKI WRÓCIŁ na salony. Zientarski z DZIEWCZYNĄ na IMPREZIE Playboya

Szybkie samochody, modelki, towarzystwo gwiazd, czerwony dywan i do tego ukochana u boku. W tak luksusowym otoczeniu bawi się Maciej Zientarski (41 l.)!

Uśmiechnięty od ucha do ucha, w czerwonej marynarce i z wystrojoną niczym gwiazda filmowa narzeczoną Magdaleną Nowakowską dziennikarz wyglądał kwitnąco.

Kto by pomyślał, że ciążą na nim zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci naszego redakcyjnego kolegi Jarosława Zabiegi (†30 l.) w 2008 roku? Kto by przypuszczał, że latami unikał odpowiedzialności, tłumacząc się fatalnym stanem zdrowia?

Wygląda na to, że Zientarski nie tylko czuje się dobrze, ale też cieszy się życiem, brylując na salonach. Jakby zupełnie zapomniał o zarzutach spowodowania makabrycznego wypadku samochodu ferrari, o Jarku, który jechał z nim jako pasażer, oraz o możliwym wyroku ośmiu lat więzienia.

Tymczasem zeznania świadków jednoznacznie wskazują, iż to Zientarski, a nie dziennikarz "Super Expressu", prowadził rozpędzone do 150 km/h auto. Na wyboju drogi stracił panowanie nad pojazdem i wbił się w filar wiaduktu przy ul. Puławskiej, po czym roztrzaskany samochód stanął w płomieniach.

Zabiega zginął na miejscu, Zientarski w ciężkim stanie trafił do szpitala i długo był w śpiączce. Potem latami odraczano proces z powodu złego stanu zdrowia oskarżonego. Proces ostatecznie zaczął się w styczniu tego roku.