Jak zastrzega Antoni Macierewicz - szef parlamentarnego zespołu, który od maja zajmuje się katastrofą polskiego Tu-154M – biała księga nie będzie jeszcze pełnym dokumentem.
- Wciąż trwają prace nad kilkoma zagadnieniami, które jeszcze chcemy przeanalizować i wyjaśnić – zaznacza Macierewicz w rozmowie z „Rzeczpospolitą”. Dodaje również, że badane są m.in. wydarzenia z ostatnich sekund lotu Tu-154.
Przeczytaj koniecznie: Joachim Brudziński: Smoleńsk ważny jak sprawy społeczne
W nieoficjalnych rozmowach członkowie władz PiS nie ukrywają, że w szybkim upublicznieniu części ustaleń zespołu chodzi o zmuszenie rządu do "przejęcia pałeczki" i ogłoszenia w lipcu raportu komisji Jerzego Millera.
Politycy PiS obawiają się, że Donald Tusk zagra rządowym dokumentem w jesiennej kampanii wyborczej.