Kilka dni temu w kilku wypowiedziach Władimir Putin zaatakował Polskę. Najpierw zasugerował współpracę polskich władz z hitlerowskimi Niemcami w celu przeprowadzenia eksterminacji Żydów, później wypowiedział się o Józefie Lipskim, polskim dyplomacie i ambasadorze RP w III Rzeszy.
W opinii Putina Józef Lipski "całkowicie zgadzał się z Hitlerem w jego poglądach antysemickim". Jak powiedział o polskim ambasadorze prezydent Rosji, "był bydlakiem i antysemicką świnią”. - Nie da się inaczej powiedzieć - podsumował Putin.
- Takich słów i sposobu kształtowania relacji międzynarodowych nie używa się wtedy kiedy nie zmierza się do jakiegoś drastycznego kroku. Obawiam się, że mamy do czynienia ze świadomym zaostrzeniem relacji polsko-rosyjskich ze strony prezydenta Władimira Putina, który będzie miał swój dalszy ciąg dużo ostrzejszy – powiedział Antoni Macierewicz w Polskim Radiu 24.
Zwrócił uwagę, że taka narracja wyklucza Polskę z grona normalnych państw. - Prezydent Rosji próbuje Polskę wyizolować i uczynić wyrzutkiem społeczności międzynarodowej, trzeba mieć na uwadze iż taka jest intencja i odpowiedź też musi być poważna - mówił marszałek senior.
Jak podsumował Macierewicz, nie można być biernym wobec słów Władimira Putina bo są one publiczną i słowną agresją