Poseł Macierewicz wysłał oficjalne pismo do marszałek Kopacz, bo chce uzyskać odpowiedź na pytanie jak to się stało, że podczas telemostu z ekspertami z USA, prof. Kazimierzem Nowaczykiem i prof. Wiesławem Biniendą, pojawiły się problemy techniczne.
Szef parlamentarnego zespołu ds. Smoleńska pisze w liście, o którym informuje tvn24, że zakłócenia podczas konferencji "są określane publicznie jako sabotaż" i miały "uniemożliwić przedstawienie polskiej opinii publicznej jedynych istniejących obecnie badań naukowych przebiegu tragedii smoleńskiej".
Macierewicz zapewnia, że wszystkie urządzenia zostały dokładnie sprawdzone tuż przed konferencją. Poseł PiS nie wyklucza, że problemy techniczne mogły mieć coś wspólnego z atakami hakerów.
Macierewicz podejrzewa SOBOTAŻ? Problemy podczas połączenia z ekspertami z USA to NIE PRZYPADEK
Połączenie z ekspertami z USA, którzy prezentowali wyniki swoich badań w sprawie przyczyn katastrofy pod Smoleńskiem miało być głównym punktem wtorkowej konferencji parlamentarnego zespołu Antoniego Macierewicza. Niestety nieoczkiewanie pojawiły się problemy technicze. Poseł PiS chce wiedzieć czy komisja Macierewicza miała do czynienia z sabotażem. Domaga się od marszałek Sejmu, Ewy Kopacz wyjaśnień w tej sprawie.