Madonna podbiła Warszawę (galeria!)

2009-08-16 12:57

Fani Madonny oczekiwali wspaniałego show - i nie zawiedli się. Gdy Madonna weszła na scenę tysiące ludzi zaczęło krzyczeć. Królowa śpiewała, tańczyła i przebierała się w kolejne kostiumy. Efektu dopełniła oszałamiająca technika - światła, telebimy - oraz fantastyczna grupa baletowa, towarzysząca gwieździe.

Nie wszyscy byli jednak zachwyceni koncertem. Wielu narzekało, że techniczne sztuczki i aranżacje liczyły się bardziej, niż sama piosenkarka. Wszyscy są jednak zgodni co do jednego: energii można jej pozazdrościć.

Koncert na 100 procent, ale organizacja kulała - mówili fani po koncercie Madonny. Na warszawskim Bemowie królową popu podziwiało 80 tysięcy ludzi, lecz po występie widzowie mieli problem z powrotem do domów, a okoliczne ulice wokól lotniska po prostu się zablokowały. Zawiodła przede wszystkim komunikacja miejska, większość fanów Madonny zamiast cieszyc się udanym występem, walczyła o miejsca w tramwajach.

Najpierw na płycie lotniska Bemowo pojawił się support Madonny - muzyk Paul Oakenfold. Piosenkarka pojawiła się na estradzie dopiero o godzinie 21.24. Królowa popu na powitanie zaśpiewała ustwór "Candy SMS". Po niespełna godzinie, fani gwiazdy odśpiewali jej z okazji 50. urodzin huczne "sto lat". W górę powędrowało tysiące wcześniej przygotowanych białych serc. Madonna podziękowała, stwierdzając, że kocha Polskę, i że publiczność daje jej siłę do dalszej pracy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają