Czy nastąpił przełom w kampanii wyborczej Magdaleny Ogórek? Można tak powiedzieć, ponieważ kandydatka SLD w nadchodzących wyborach prezydenckich w końcu się odezwała! Podczas wizyty w Ostrowcu rozmawiała z wyborcami na temat waloryzacji świadczeń, jednak to koniec dobrych wieści.
Okazało się, że Magdalena Ogórek nie ma żadnego pojęcia o emerytach. Zatroskana pytała jednego z nich: - Co dokucza najbardziej, proszę mi powiedzieć? Starszy mężczyzna odpowiedział, że najbardziej przeszkadza mu niska emerytura. Chciał się również dowiedzieć od kandydatki na najwyższy urząd w państwie, czy doroczna waloryzacja emerytur powinna być procentowa czy kwotowa. - To jest pytanie do rządu - odpowiedziała Ogórek. - Chciałem się głównie przekonać, czy pani przyszła prezydent potrafi mówić z ludźmi, bo mówią, że niemowa, nie? - skomentował w lokalnej telewizji ten sam emeryt, którego pytała blondwłosa piękność SLD.
Wyszło na to, że Magdalena Ogórek potrafi samodzielnie mówić i rozmawiać z ludźmi, lecz nie takiej odpowiedzi oczekiwał od niej zatroskany starszy mężczyzna.
Zobacz: Prof. Magdalena Środa: "Magdalena Ogórek jest kompletnie nikim w polityce"
Zapisz się: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail