Magdalena Ogórek w swoim oficjalnym oświadczeniu podkreśla jak ważną rolę odegrał w jej życiu Józef Oleksy. - Do polityki trafiłam kilkanaście lat temu, kiedy jako bardzo młoda osoba chciałam poznać tak skrzywdzonego i zacnego człowieka jak Józef Oleksy. Moje polityczne marzenie spełniło się na oczach 3 mln ludzi w programie “Spełniamy marzenia” - spotkałam się wtedy pierwszy raz z Józefem Oleksym. Od tamtego spotkania zaczęła się nasza znajomość, a Józef na lata został moim mentorem. To piękna postać i to on nauczył mnie wszystkiego w polityce, a jego niezłomna postawa, mimo okrutnych ran i razów, jakie otrzymał stała się dla mnie wzorem postępowania - pisze kandydatka na prezydenta.
Jednocześnie podkreśla, że nie podda się i nie wycofa z udziału w wyborach prezydenckich. Naśladując swojego mentora, będzie dzielnie znosić próby niszczenia jej przez media.
- Rozpoczęły się próby niszczenia moich przyjaciół, rodziny, znajomych. W ostatnich dniach podjęto starania, by zmusić mnie do wycofania z wyborów. To próba niszczenia demokracji i łamania mnie jak niegdyś premiera Cimoszewicza - alarmuje Magdalena Ogórek.
Zobacz: Magdalena Ogórek była ceniona przez Oleksego „Wyrażał się o niej pozytywnie”
Po tym jak ukazały się już informacje o romansie z żonatym mężczyzną i przyjaźni z Bartoszem Węglarczykiem, co miało zaowocować pracą w TVN24, Newsweek opublikował informacje na temat męża kandydatki. Według tygodnika, prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie działalności jej męża na jednej z prywatnych uczelni.
Ogórek dzielnie odpiera ataki. - Ktokolwiek to czyni - nie ma ze mną tymi metodami żadnych szans. Może używać mafii, prokuratur, czy podrzucać dziennikarzom wszelkie bzdury. Ja walczę o proste prawo i Polskę obywateli, nie wycofam się, jestem to winna Józefowi, inaczej nigdy by mi tego nie wybaczył - podkreśla w oświadczeniu.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail