W sobotę wieczorem mężczyzna, który wybrał się do lasu pod Opolem na grzyby natrafił na przerażające znalezisko. Mężczyzna dostrzegł zaparkowany w lesie samochód, a w nim – zwłoki mężczyzny.
Wezwani na miejsce policjanci, pod dozorem prokuratora, zabezpieczyli ciało do sekcji zwłok. Ma ona wyjaśnić przyczyny zgonu mężczyzny. Pracujący na miejscu śledczy nie ujawnili śladów działania osób trzecich – czytamy na stronie internetowej Radia Opole wypowiedź podinsp. Jarosława Dryszcza z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Zobacz też: Umorzono sprawę profanacji zwłok 21-latki w szpitalu w Białymstoku. Rodzina zmarłej jest w szoku!
- Wezwani na miejsce policjanci, pod dozorem prokuratora, zabezpieczyli ciało do sekcji zwłok. Ma ona wyjaśnić przyczyny zgonu mężczyzny. Pracujący na miejscu śledczy nie ujawnili śladów działania osób trzecich - powiedział podinsp. Dryszcz.
Na razie nie jest znana tożsamość ani wiek mężczyzny. Jak nieoficjalnie dowiedziało się Radio Opole, stan zwłok wskazywał na to, że do śmierci mogło dojść kilka dni temu.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail