Niestety, pracował akurat przy niej konserwator. Jak się okazało, maszyna wciągnęła go i rozszarpała. - Na miejsce natychmiast pojechała grupa operacyjna oraz prokurator - mówi Małgorzata Stanisławska z zielonogórskiej policji. Jak się okazało, żeby móc dotrzeć do wnętrza i wyciągnąć ofiarę, trzeba było częściowo zdemontować maszynę. Udało się to w godzinach południowych. Pracownicy Novity są w szoku, bowiem ofiara to bardzo ceniony i doświadczony pracownik. Na razie nie wiadomo jak doszło do samo uruchomienia się maszyny. Zszokowaną rodzinę objęto opieką psychologa.
Zobacz: Lesbijka ZABIŁA swą partnerkę! Makabryczna zbrodnia w Gorzowie Wielkopolskim