Policja poszukuje Kajetana P., który jest podejrzany o brutalne morderstwo 30-letniej kobiety, mieszkanki warszawskiej Woli. Kilka dni temu strażacy dostali zgłoszenie o pożarze na pierwszym piętrze jednego z budynków na warszawskim Żoliborzu. Pożar nie był duży i strażakom szybko udało się go ugasić. Gdy weszli do środka mieszkania, okazało się, że są tam ludzkie zwłoki. Osoba, której ciało znaleziono nie zmarła w wyniku wybuchu pożaru, ale została zabita. Jak podaje TVN24 zamordowaną kobietą jest Katarzyna J. mieszkająca na Woli. Była lektorką języka włoskiego. Dzięki zeznaniom taksówkarza, który tego dnia wiózł podejrzanego mężczyznę z workami, z których wyciekała krew, udało się ustalić tożsamość mordercy. To Kajetan P., teraz poszukiwany przez policję. Prokuratura złożyła wniosek o tymczasowy areszt. To pozwoli wystawić za mężczyzną list gończy. - Mamy informacje, które wskazują na podejrzenia, że mógł on z kraju uciec, dlatego zależy nam, aby jak najszybciej rozpocząć poszukiwania listem gończym, a być może także Europejskim Nakazem Aresztowania - informuje Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Najprawdopodobniej Kajetan P. umówił się z 30-letnią lektorką języka włoskiego w jej mieszkaniu i zrealizował swój morderczy plan i poćwiartował ciało 30-latki. Następnie wezwał taksówkę, aby przewieźć zwłoki do mieszkania na Żoliborzu, które wynajmował z kolegami. Taksówkarz zaniepokojony krwią wydostającą się z worków usłyszał od mężczyzny, że to tuszka z dzika".
Zdaniem dr Ewy Kramarz, z Centrum Psychiatrycznego w Szczecinie, która udzieliła informacji w TVN24 wynika, że Kajetan P. może zabijać kolejne osoby, które będzie uważał za groźne dla siebie.
Zobacz: Nowy Sącz: Rozpacz matki. Ukochany syn zamordował jej córeczkę