Na takie urodziny czekała długie miesiące. Były wyjątkowe, huczne i radosne. We wszystkie pozostałe dni w roku dzielnie walczy z chorobą: z rakiem, który zaatakował szpik i kości. - Nikola dzielnie stawia czoła śmiertelnej chorobie, ale w swoje urodziny zapomniała o wszystkich troskach - potwierdza Katarzyna Kubiak, mama Nikoli. Dziewczynka na przekór złemu losowi, który tak boleśnie ją doświadcza, w swoje 6. urodziny była wyjątkowo silna, a uśmiech nie schodził jej z buzi. Także dzięki Czytelnikom "Super Expressu" te urodziny były magiczne. Na apel i prośbę małej o kartki szczęścia z urodzinowymi życzeniami zareagowały tysiące ludzi.
- Każda kartka jest super - dosłownie piszczała Nikolka, nurkując w stercie listów. Pod wieczór pod balkonem Nikoli na jednym ze swarzędzkich osiedli zebrał się prawdziwy tłum i
odśpiewał dziewczynce gromkie "Sto lat". - Ale super - szeptała do bliskich przejęta Nikola. Kartki, które dostała, będzie przechowywać już zawsze.
Zobacz też: Tadeusz Mosz nie żyje, przegrał walkę z chorobą nowotworową
- Mamy nadzieję, że jak wyzdrowieje, będzie wracać do nich i pamiętać, jak dużo osób trzymało za nią kciuki - mówi mama dziewczynki. Nikola walczy z chorobą już trzy lata. Wszystko zaczęło się banalnie: od bólu brzucha. W końcu zapadła diagnoza: nowotwór złośliwy. Neuroblastoma IV stopnia. Niestety, leczenie nie przyniosło oczekiwanych rezultatów. Życie Nikoli wciąż wisi na włosku, ale mała się nie poddaje. Już 14 lutego jedzie do szpitala na kolejną chemię.