W czasie gdy premier rządzi krajem w Warszawie, jego małżonka dba o ich wspólny dom. Pani Małgorzata wie, co jest teraz w modzie i chce być nowoczesną panią domu, więc nawet do oddalonego o kilkaset od domu sklepu czy urzędu pocztowego jeździ autem. Kłopot w tym, że pani Małgorzata najwyraźniej zapomniała o przepisach ruchu drogowego. Ledwo ruszyła spod domu, a już przejechała przez linię podwójną ciągłą.
O ile to może zdarzyć się każdemu, to następny drogowy wyczyn żony premiera woła o pomstę do nieba. Wiadomo, że nikt nie lubi tracić czasu w korkach. Zamiast odstać swoje jak inni kierowcy, żona premiera wtargnęła na chodnik, by ominąć czekające na możliwość zmiany pasa auto.
- Za przekroczenie linii podwójnej ciągłej policjanci mogą nałożyć mandat w wysokości 200 złotych i 5 punktów karnych. Z kolei za jazdę samochodem po chodniku funkcjonariusze mogą ukarać kierowcę mandatem w wysokości 250 złotych - tłumaczy st. sierż. Karina Kamińska z policji w Sopocie.
Pani Małgorzato, w trosce o bezpieczeństwo pani i innych uczestników ruchu radzimy, żeby na jakiś czas odstawiła pani samochód do garażu i przestudiowała podręcznik z zasadami ruchu drogowego. A Sopot nie jest taki duży i na zakupy śmiało można iść piechotą.