Jak informuje TVN24, wstrząs był mocny. Odnotowały go stacje sejsmologiczne w całej Polsce. Był on odczuwalny jeszcze w promieniu 15 km od epicentrum.
Wiadomo już, że trzęsienie było efektem silnego wstrząsu w kopalni "Piast" w Bieruniu, do którego doszło we wtorek o 7.35 rano, 700 m pod ziemią. Nikomu nic się nie stało - w zagrożonym rejonie nie było pracowników, bo trwała wymiana zmiany nocnej na poranną.
Wstrząs miał siłę ok. 3.2 w skali Richtera, odpowiada to "siódemce" w potocznej dziesięciostopniowej skali górniczej.
Jak twierdzili dzwoniący do kopalni mieszkańcy okolicznych miejscowości, w wyniku wstrząsu budynki zakołysały się i pojawiły się pęknięcia na ścianach.
Niecałe trzy tygodnie temu ziemia zatrzęsła się w okolicach Bełchatowa. Wówczas do wstrząsu przyczyniły się prace w kopalni odkrywkowej w Szczercowie.