Niemal miesiąc trwało poszukiwanie imienia dla okazałego zwierzęcia. Dzielnie włączyli się w akcję nasi Czytelnicy. Jedni widzieli w żyrafie Waldemara, inni Kongo, a jeszcze inni Czarusia. W końcu wygrało jednak imię pochodzące tak jak i jego właściciel z Afryki.
Rafiki ma dopiero dwa lata, we wrocławskim ogrodzie może spędzić nawet trzydzieści lat. Jednak na pewno nie będzie samotny. Już niebawem dołączą do niego dwie młode, ponętne samice. Zgodnie z tradycją nadano im imiona zaraz po urodzeniu.