Żona gen. Wojciecha Jaruzelskiego chce rozwodu z mężem. Wszystko przez jego opiekunkę Dorotę W., o którą jest zazdrosna. - Ta kobieta się uczepiła mojego męża - zdradza nam. - Co dzień przychodzi do niego do szpitala, przynosi mu zupki. Mąż utrzymuje tę opiekunkę, ona wyciąga od niego pieniądze! - grzmi w rozmowie z nami Barbara Jaruzelska.
Żona generała najbardziej obawia się tego, że Jaruzelski zapisze swój majątek nie ukochanej córce Monice, ale gosposi.
Zobacz: Monika Jaruzelska o rozwodzie rodziców: Jaki kraj takie bunga-bunga
- Mam jedną córkę i po mnie całą masę majątkową ona przejmie. Pół tego domu oddaję więc Monice, bo nie mam innego majątku. Natomiast nie wiem, komu mąż zapisze swoją drugą połowę domu. Mam nadzieję, że córce, a może tej opiekunce, bo ona taka biedna?! - opowiada nam zdenerwowana Barbara Jaruzelska.
A willa państwa Jaruzelskich według różnych szacunków warta jest od czterech do pięciu milionów złotych. Położona jest na zacisznym, pełnym zieleni warszawskim Mokotowie.
5 milionów do podziału
Willa Barbary (84 l.) i Wojciecha (91 l.) Jaruzelskich jest położona tuż obok amerykańskiej ambasady, w pełnym zieleni i zacisznym rejonie warszawskiego Mokotowa. Budynek przy ul. Ikara według szacunków jest wart od czterech do pięciu milionów złotych. To tu co roku w rocznicę ogłoszenia stanu wojennego dochodzi do manifestacji przeciwników generała Jaruzelskiego i wprowadzenia stanu wojennego. Jaruzelski dostaje 6 tys. zł emerytury generalskiej. Dodatkowo jako były prezydent ma też swoje biuro, na które miesięcznie państwo wypłaca 12 tysięcy złotych.