Najróżniejsze myśli kłębią się teraz w głowie matki poszukiwanego górnika Krystyny Jankowskiej (60 l.). Jednak nie dopuszcza do siebie myśli, że już nie zobaczy żywego syna.
- Czekam na niego żywego, mam nadzieję, że wróci do nas i do swojej żony i córki - mówi zrozpaczona matka górnika. - Nie zamierzam zabierać jego rzeczy z szafki ani odjechać samochodem, który stoi zaparkowany na kopalnianym parkingu. Liczę na to, że sam nim odjedzie - dodaje załamana matka.
Tymczasem ratownicy, działając w ekstremalnych warunkach, na razie zdołali przeszukać kolejne 100 metrów chodnika, gdzie - jak zakładają - może znajdować się Bogdan Jankowski. A to oznacza, że do sprawdzenia mają jeszcze kolejne 500 metrów.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail