Jak Podhale, to kwaśnica i bombolki (drożdżowe kluski polewane miodem i masłem). Jak Poznań, to zalewajka i pyry z gzikiem (ziemniaki z sosem z naturalnego twarogu z jogurtem lub śmietaną, cebulą i przyprawami). Z kolei jak Podlasie, to kiszka ziemniaczana. A Mazowsze to wspomniana ogórkowa. Z każdego regionu w Polsce prezes PiS przywoził nie tylko polityczne doświadczenia, ale i swoją ulubioną potrawę. Były premier nie ukrywa, że lubi dobrze zjeść.
No i ma do tego sporo okazji. Bo, jak sam opowiada, od początku swojej politycznej kariery musi dużo jeździć po Polsce. - Niejeden kierowca tira ma mniejszy przebieg niż ja - żartuje. Częste podróże są okazją do próbowania lokalnych specjałów.
- Gdy tylko mogłem, unikałem standardowej kuchni w lokalach. Prosiłem, by ugoszczono mnie tam, gdzie gotują naprawdę, według tradycyjnych miejscowych przepisów - mówi "Super Expressowi" Kaczyński.
Kulinarna mapa Polski według prezesa PiS
Poznań
Zalewajka, pyry z gzikiem
Kurpie
kanie smażone jak schabowe w panierce z bułki tartej i jajka
Podhale
kwaśnica i bombolki - pieczone drożdżowe kluski polewane miodem i masłem
Podlasie
kiszka ziemniaczana oraz sękacz pieczony nad ogniem
Pomorze
pieczona gęś
Wrocław
zrazy z mięsa wołowego
Śląsk
kluski śląskie ze śliwkami
Lubelskie
cebularz lubelski oraz flaki