Mama Przemysława Gosiewskiego ŻALI SIĘ NA PREZYDENTA USA: Obama mi nie odpisał

2011-07-09 13:05

Codziennie budzi się z wielką nadzieją. Pierwsze kroki kieruje do skrzynki na listy. - Ale odpowiedzi od Baracka Obamy (50 l.) na mój list nie otrzymałam. Wierzę, że prezydent USA pomoże w wyjaśnieniu przyczyn katastrofy smoleńskiej i śmierci mojego syna Przemysława (+46 l.) - mówi nam Jadwiga Gosiewska (75 l.).

Na odpowiedź czeka już ponad miesiąc. "Jestem matką śp. Przemysława Gosiewskiego. (...) Mój Syn osierocił troje nieletnich dzieci. Śmierć najukochańszego Syna, jak również pozostałych członków delegacji jest owiana mgłą tajemnicy (...)" - napisała Jadwiga Gosiewska do Baracka Obamy i poprosiła o pomoc w rozwikłaniu przyczyn katastrofy Tu-154. List został przekazany 24 maja do ambasady amerykańskiej. Matka tragicznie zmarłego posła chciała spotkać się osobiście z Obamą, kiedy ten był w Polsce. Niestety, do spotkania nie doszło.

Przeczytaj koniecznie: Jadwiga Gosiewska prosi Obamę o spotkanie. PREZYDENT USA MA SZUKAĆ PRZYCZYN KATASTROFY

- Później też nie otrzymałam żadnej odpowiedzi na mój list - powiedziała nam w piątek po południu. - Ale nie tracę nadziei. I nie zamierzam czekać z założonymi rękoma, skoro nie wyjaśniono przyczyn katastrofy. Liczę na to, że prezydent USA pomoże nam odzyskać wrak samolotu - powiedziała. W międzyczasie wysłała kolejne listy za ocean: do Kongresu Polonii Amerykańskiej i do Polonii w Chicago. - Nie zrezygnuję i nie poddam się. Trzeba powołać międzynarodowe śledztwo - dodaje.

Gosiewscy idą na wiejską

Czworo z klanu Gosiewskich może zasiąść w przyszłej kadencji parlamentu. - Do Sejmu startować chce Małgorzata Gosiewska, pierwsza żona Przemka i kuzyn Jerzy Gosiewski. Druga żona Beata, będzie startować do Senatu. Ja także się zastanawiam - mówi Jadwiga Gosiewska, której koszaliński PiS zaproponował start w wyborach.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki