Małolat wykoleił cztery tramwaje

2008-01-09 23:56

To się nie mieści w głowie, do jakich okrucieństw zdolne jest dziecko! 14-letni Adam z Łodzi o mały włos nie doprowadził do śmierci pasażerów tramwajów.

Chłopaczek skonstruował urządzenie, którym przestawiał zwrotnice w tramwajowych torach - tak wykoleił cztery składy. Ostatnio ten dzieciak spowodował wypadek, w którym rannych zostało 12 osób!

Wtorek, godzina 13. Łódzki tramwaj linii 11 rusza z przystanku u zbiegu ulic Żeromskiego i Kopernika. Motorniczy specjalnym urządzeniem przestawia automatyczne zwrotnice do skrętu w prawo. Rusza powoli, gdy... bach! Zwrotnica sama przestawia się w lewą stronę. Drugi wagon wypada nagle z szyn i z dużą siłą uderza w jadący obok drugi tramwaj pełen pasażerów.

W obu pojazdach wybucha panika. Ktoś szarpie za drzwi, ktoś inny próbuje wydostać się przez okno. Na podłodze leżą ranni... A wszystko przez jednego bezmyślnego małolata!

Pracownicy łódzkiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji wiedzieli, że wypadek spowodował ktoś trzeci. Zawiadomili policję. Ruszyły poszukiwania sprawcy. - Ktoś celowo przestawił tę zwrotnicę. Można to zrobić za pomocą specjalnego urządzenia przypominającego pilota. Ktoś musiał skonstruować coś takiego. A to nie pierwszy taki przypadek w ostatnim czasie - tłumaczy Maja Porczyńska z MPK. Terrorysta został wczoraj zatrzymany. Okazało się, że tramwaj wykoleił 14-letni chłopak! Przy nastolatku znaleziono sprzęt, którym doprowadził do katastrofy. Policjantom młody terrorysta oświadczył, że ostatnie zdarzenie było czwartym, które ma na swoim koncie. - Teraz stanie przed sądem dla nieletnich - mówi Mirosław Micor z łódzkiej policji.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają