Porażka z Grecją skutecznie wybiłaby nas z nastroju do świętowania. Przypomnijmy też, że Szczęsny nie zawsze bronił rewelacyjnie. Już w meczu towarzyskim z Włochami mogliśmy zobaczyć, że nie jest bramkarzem bezbłędnym.
Teraz los dał szansę Tytoniowi i on na razie wykorzystał ją wyśmienicie. Kiedy mam wybierać pomiędzy zdekoncentrowanym Szczęsnym, na którym teraz spoczywa jeszcze dodatkowa presja, a Tytoniem, to wybieram spokój tego drugiego.
W meczu z Rosją bronił pewnie, był maksymalnie skoncentrowany, nie popełnił ani jednego błędu. Kogo jednak wybierze Franek Smuda? Wierzę, że nasz trener wie, co robi i przed meczem z Czechami dokładnie sprawdzi, który z obydwu bramkarzy jest w lepszej formie i wybierze najlepszego.
Grunt, aby był to człowiek, który sprawi, byśmy spokojnie myśleli o tym, jak grają nasi z przodu, a nie drżeli przy każdej ofensywnej akcji Czechów.
Marcin Daniec
Kabareciarz, fanatyk futbolu